Posty

Wyświetlanie postów z 2012

Łomżyńskie Bulwary

Obraz
    Łomża to wymierające miasto. Większość młodzieży po skończeniu szkoły wybiera duże miasta celem kontynuacji edukacji na uczelniach wyższych czy idzie do pracy. W społeczności miasta istnieje utarty schemat: Studiuj wszystko i wszędzie tylko nie w Łomży. Tak jakby naznaczone było to fatum nieudacznictwa. Mówi tak zazwyczaj warstwa społeczna która zaniża statystyki ilości przeczytanych rocznie książek, a na pytanie: Gdzie studiuje Pan/i dziecko z dumą odpowiada: W Ffarszaffie. Nie ważne na jakiej uczelni, nie ważne jaki kierunek, ważne że nie tutaj. Nie polecam polemiki z tą generacją człowieka. Oni i tak wiedzą lepiej.   Łomża ma trzy szanse rozwoju: Przemysł, turystyka i studenci. Pierwsza opcja odpada ponieważ 30% miasta posiada MPZP a pozostała część WZiZT które nie uwzględniają przemysłu. To co zostało z poprzedniego ustroju zostało sprzedane bez pomysłu na rozwój. Dwie pozostałe szanse nie kolidują ze sobą, ba nawet się uzupełniają. Obie bowiem opierają się na rozrywce i re

Dom, czyli najlepszy polski serial

Obraz
   Upalny lipcowy dzień dwutysięcznego dziewiątego roku, skwar lejący się z nieba, siedząc w swoim pokoju, oglądając telewizję odzyskuję wiarę w polskie seriale. Z tego i wielu innych powodów były to najlepsze wakacje w moim życiu. Możecie się śmiać, ale serial któremu poświęcony jest ten wpis w znacznym stopniu wpłynął na moje postrzeganie świata. http://i.wp.pl/a/f/film/org/62/36/0313662.jpg Serial „Dom” kręcono na przestrzeni lat 1980 – 2000, na światło dzienne wyszły cztery sezony, łącznie dwadzieścia pięć odcinków, dziewięćdziesiąt siedem minut każdy. W przybliżeniu czeka was ponad czterdzieści godzin serialu. Teraz nasuwa się pytanie czy to dużo? Akcja toczy się na przełomie lat 1945-1967. Dla porównania mam dwadzieścia lat, i zastanawiam się cze czterdzieści godzin wystarczyłoby by ukazać moje życie takim jakie jest. Te liczby mogą przerażać, dane zalatywać operami mydlanymi ale próżno szukać tu jakichkolwiek podobieństw do tasiemców znanych nam z telewizji. A więc c

Dwunastu na jednego | Dwunastu gniewnych ludzi

Obraz
 Dwunastu apostołów, dwanaście miesięcy, dwanaście cyfr na tarczy zegarka... Jeżeli kolejną dwunastką która przyszła wam na myśl jest film „Dwunastu gniewnych ludzi” z 1957 roku to znaczy ,że dobrze trafiliście. Jeżeli ten tytuł jest wam obcy to przygotujcie sobie wolne 136 minut. http://www.cyfraplus.pl/ms_galeria/fotobase/30980_c.jpg    Dwunastu gniewnych ludzi to film który, nie bez powodu zajmuje wysokie pozycje na portalach filmowych jak Filmweb. Na tym portalu zajmuje szóstą pozycję w rankingu światowym. Oczywiście nie ma co sugerować się czyjąś opinią, zwyczajnie o wiele lepiej jest wyrobić sobie własną. A więc do sedna: Co może być interesującego w filmie w którym akcja toczy się praktycznie w jednym pokoju a bohaterami są dwunastka rozmawiających mężczyzn? Tym razem bez wyprzedzania faktów. Fabuła dotyczy sprawy morderstwa. W pierwszej scenie widzimy końcówkę procesu, w którym sędzia zwraca się do ławy przysięgłych. Oznajmia ich ,że zgodnie z obowiązującym prawem w

Ach ta Łomża | Józef Stompor - Niewierna

Obraz
   Urodziłem się w Łomży, uczyłem się w Łomży, na przekór wszystkim studiuję w Łomży. Nie pociągają mnie imprezy w akademikach, dojeżdżanie na uczelnię zatłoczonym tramwajem i życie wielkiego miasta. Rozumiem ludzi którzy chcą stąd wyjechać, nie ukrywam, że sam o tym myślałem. Być może w przyszłość dołączę do ich grona? Jednak mam swoje powody by zostać. W jednym z wpisów opisywałem powieść o tematyce wojennej na warszawskiej Pradze czyli „Boso ale w ostrogach” . Teraz pora na Łomżę. http://mmedia.w.bibliotece.pl/6/f/8/6f80ddb53fcb4012bdb82cf1e5cbbb00_a75e5f62ca36229becb07e55eddfd2c514991480-m1    Józef Stompor to urodzony 30 maja 1922, a zmarły 18 kwietnia1997 – polski pisarz, lekarz, żołnierz Armii krajowej i Batalionów Chłopskich, podpułkownik WP . Zazwyczaj pomijam takie informacje, ponieważ są one ogólnie dostępne i mało istotne. W tym wypadku jest jednak inaczej. Dokładny okres twórczości ma tu kluczowe znaczenie. Otóż Pan Stompor miał w momencie wybuchu II wojny światowe

Yerba Mate, miłość i tęsknota | Gra w w klasy - Julio Cortázar

Obraz
   Ile książek przeczytaliście w swoim życiu, tylko po to aby traktować to jako kolejne dokonanie? Jakie książki uważacie za klasykę? Które są wybitne i jedyne w swoim rodzaju? Jaka książka nie przypomina wam żadnej innej? Jeżeli odpowiedzią na któreś z tych pytań jest powieść "Gra w klasy" Julio Cortázara to dobrze trafiliście. http://techsty.art.pl/hipertekst/img/grawklasy.jpg    Definicja terminu „Powieść eksperymentalna” jest długa, nudna i wieloznaczna. Ale tak na przysłowiowy chłopski rozum. Czy powieść eksperymentalna to nie jest po prostu powieść poddana pewnym zmianom i urozmaiceniom? Eksperymenty, co wie każdy dzielą się na te udane i te niekoniecznie. Pierwszą innowacją wprowadzoną przez Cortazara jest budowa. Pierwszy podział jest geograficzny: „Z tamtej strony” dotyczy Paryża a „Z tej strony” Buenos Aires. Drugi podział to rozdziały. Są ponumerowane cyframi rzymskimi w rosnącej kolejności. Jest jednak pewien haczyk, mianowicie to czytelnik wybiera drogę k

Nic o książkach, nic o filmach, nic o muzyce

Obraz
    Dwa tygodnie ciszy. Nie chcę się usprawiedliwiać ,ani szukać powodów. Nie miałem weny do prowadzenia bloga, co zdarza się nawet najlepszym. Dzisiejszy wpis będzie inny. Jeżeli szukacie informacji o książce, filmie albo muzyce musicie poczekać do następnego tygodnia.    Rak krwi, potocznie zwany białaczką przestał być tematem tabu za sprawą Adama Nergala Darskiego. Oczywiście, tuż przed jego zachorowaniem były akcje medialne itp. itp. Ale nikt jak dotąd nie wywołał takiej dyskusji społecznej jak Nergal. Zapewne to kwestia kontrowersji jakie stwarza Pan Darski oraz popularności na jaką sobie zapracował. Niewtajemniczonym przypomnę ,że jest on ateistą który w swojej muzyce odwołuje się do symboliki satanistycznej, a to z kolei nie podoba się radykalnej części polskiego społeczeństwa. Smutnym faktem jest to ,że człowiek w obliczu śmiertelnego zagrożenia, walczący z chorobą dostaje listy z życzeniami śmierci. Otrzymuje je od ludzi deklarujących się jako chrześcijanie. Zważy

Ferdek, Gebels czy ... ?

Obraz
  Większości polskiego społeczeństwa nazwisko Andrzej Grabowski niewiele mówi. Część kojarzy go z kultową rolą Ferdynanda Kiepskiego w serialu „Świat według Kiepskich” i jego niezapomnianych kwestii. Do napisania tego artykułu zainspirował mnie wywiad w Playboyu sprzed dwóch lat. Nie pamiętam który to był dokładnie numer, ale na okładce występowała czarnoskóra aktorka z „Rodziny Zastępczej”.     Nie chcę oceniać tego człowieka, lecz zwrócić szczególną uwagę na jego inne zdolności. Swoje poczucie humoru i błyskotliwość udowodnił w programie Kuby Wojewódzkiego gdy na pytanie: „Jak to jest robić z siebie debila za pieniądze (w domyśle chodziło o rolę Ferdka)?” odpowiedział: „To Pan powinien najlepiej wiedzieć.” Jest również uznanym kabareciarzem. Kolejną z świetnych ról jest rola Gebelsa w serialu Pitbull. Gra tu twardego, lecz sprawiedliwego glinę. Momentami pokazuje jednak ,że w głębi serca jest wrażliwy na ludzkie cierpienie. Kreacja aktorska którą stworzył zasługuje na wielkie uzn

Południe - Północ

Obraz
   Łukasz Karwowski jako reżyser i scenarzysta jest raczej mało popularny w kraju z tak pięknymi tradycjami kina jak Polska. W słowach tych nie ma kszty ironii. Nie jestem krytykiem, wy raczej też nie więc... O kompetencjach podyskutujemy przy kawie. Nazwisko wymienione wcześniej znam z dwóch filmów: Południe – Północ oraz Kac Wawa. Oba te filmy łączy również nazwisko Borysa Szyca ale o nim później. http://swiatowid.elblag.pl/site/assets/files/1784/film_poludnie_polnoc.299x0.jpg    Głównymi bohaterami jest zakonnik Jakub w którego rolę wcielił się Borys Szyc oraz zajmująca się nierządem Julia której odtwórczynią jest Agnieszka Grochowska. Łączy ich podróż którą odbywają wspólnie, jak również śmiertelna choroba. On ma guza mózgu, ona jest nosicielką wirusa HIV.    Południe-Północ to historia mezaliansu, lecz nie tego znanego z telenowel i filmów dla nastolatek i sentymentalnych pań. To mezalians pomiędzy dwoma systemami wartości, oraz wewnętrznego spojrzenia na świat. C

Czy to jeszcze rzeczywistość? | Nierzeczywistość - Kazimierz Brandys

Obraz
Bill Hicks w swoim stendapie opowiedział historię rozmowy z kelnerką: Gdy siedział sobie w barze czekając na posiłek kelnerka dolewająca mu kawy spytała widząc go czytającego spytała: Po co czytasz? Ten odpowiedział jej: By nie być kelnerem. Nie lubię Billa Hicksa. W mojej opinii to typ komika który na siłę próbuje być śmieszny poniżając innych. Jednak temat nie będzie o Panu Hicksie, ani o sensie czytania bo Ci którzy czytali mój pierwszy post wiedzą czemu czytam. Dla tych którym to umknęło przypomnę, że czytam dla mądrości, inspiracji czy wyrobienia sobie światopoglądu. Dla rozrywki czytam rzadko. To nie będzie wpis o książce której czytanie sprawiło mi przyjemność. Poszukując opowiadań Lema w szkolnej bibliotece natknąłem się na ciekawy tytuł: Nierzeczywistość. Wydrapana z czeluści biblioteki okładka to szary prostokąt z czerwonym tytułem, rokiem, wydawnictwem i autorem. Brak to jakiejkolwiek grafiki. Na pozór krótka pozycja, format kieszonkowy. Książka to szereg pytań p

Trening motywacyjny

    Nieużywany mięsień podobno zanika. Tak samo jest z motywacją. Są ludzie których profesja nazywa się kołczing (coaching). Zajmują się oni szeroko pojętym rozwojem osobistym oraz treningiem motywacyjnym. Dopingują, odpłatnie rzecz jasna masy dotknięte modną ostatnio prokrastynacją. Mam tu na myśli potoczne a zarazem mylne znaczenie tego pojęcia czyli niechęć do podejmowania jakichkolwiek działań, zwlekanie z działaniem. Ta notka nie zmotywuje was do działania, poszukiwania siebie itp. To nie jest jej cel. To tylko krótki wstęp do dynamicznie rozwijającego się pojęcia.     Oglądając wykład pewnego anglojęzycznego psychologa którego imienia nie pamiętam dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy. Otóż kiedyś leczono sześć chorób psychicznych. Teraz choroby te mnożą się w mgnieniu oka. Nie oznacza to ,że obecne społeczeństwo ma więcej problemów niż poprzednie pokolenia. Po prostu teraz wszystko leczymy farmakologicznie. A to trochę kosztuje i nie wiadomo dok

Inteligentny szuka żony | Czy jest tu panna na wydaniu?

Obraz
   Bez obaw, ten wpis to nie ogłoszenie matrymonialne, nie dotyczy on także mnie. Bo ja ani inteligentny nie jestem, ani tym bardziej nie szukam żony. Wpis dotyczył będzie polskiego filmu „Czy jest tu panna na wydaniu?” z 1976 roku.   Należą się wam krótkie słowa wyjaśnienia. W wiadomościach które dostaję pojawiają się sugestie dotyczące przedmiotu notki. Od początku istnienia bloga postanowiłem opisywać rzeczy ciekawe, niespotykane, dobrane w czysto subiektywny sposób. Tak więc, nie liczcie na recenzję Zmierzchu, czy innych wytworów obecnej „sztuki”.  https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA2RVRPXBo5ox9rHuIib4tuPklabt1bWEvO1iwgLxFasMFmN_UEQQyAzWl4BoqC82AJEMbLRusvrnLQot3kHGrFiuYNK-QGJ8DbiLV-ziLKi4otKIOsp_jUqNbAFq5vCMiC2Lu-e_C6P4/s1600/czyjestupannanadywdaniu04.jpg    Już pierwsze sceny filmu upewniają mnie w przekonaniu, że mamy do czynienia z mówiąc potocznie „totalnym kosmosem”. Kino to posiada swój klimat, swój urok niestety nie jest przeznaczony

"Przeklęty apasz, zbój" | Stanisław Grzesiuk

Obraz
   Nazwisko Grzesiuk po raz pierwszy ujrzałem w pasku podobne filmy na Youtubie. Słuchałem wtedy świetniej płyty muzyków o inicjałach MM&WW (kto wie kogo mam na myśli?), którzy wykonywali własną adaptację znanego szlagieru „Bal na Gnojnej”. Do odsłuchania wersji Grzesiuka skłoniły mnie wulgarne komentarze „uży-szkodników” negujące cover. Uważali oni bowiem ,że nikt spoza Warszawy nie ma prawy śpiewać warszawskiego folkloru, zwłaszcza takie „lajkoniki” jak oni. Nie mam zamiaru osądzać tego sporu, to nie moja sprawa bo ani krakusem ani krawatem nie jestem. http://static.prsa.pl/images/af1461b4-2020-4bfc-9a46-29072f6122b2.jpg     Kompetencje zabraniają mi oceny warsztatu wokalnego i instrumentalnego. Gdybym jakieś jednak miał, też powstrzymał bym się od oceny. Czemu? Ano temu, że w tych piosenkach najważniejszy jest klimat. Słuchając wykonań czułem się prawie jak na przedwojennej Warszawskiej Pradze. Moje ulubione pieśni to „Syn Ulicy” i „Apasz”. Obydwie znałem wcześnie

Jak zarobić i się nie narobić? | Jerzy Wittlin „Vademecum Dla tych którym się nie śpieszy”

Obraz
    To filozoficzne pytanie zadaje sobie każdy trzeźwo myślący człowiek. Zadał je sobie również Jerzy Wittlin pisząc w 1976 roku „Vademecum Dla tych którym się nie śpieszy”.     W epoce przesytu fantastyką i swoistej modzie na latające smoki to nazwisko brzmi jak każde inne. A jednak po wpisaniu tej frazy na Wikipedii pojawiła się krótka notka, zdjęcie grobu na Powązkach oraz spis dzieł autora. Czyli nie mamy do czynienia z Galem Anonimem.     Sam tytuł jest zagadkowy, w wolnym tłumaczeniu dla dzisiejszego czytelnika brzmi : Poradnik: Jak skutecznie opierdalać się w robocie. http://esensja.stopklatka.pl/obrazki/okladkiks/13705_wittlin_niespieszy-200.jpg     Okładka jest wykonana z grubszego papieru. Projekt graficzny jest minimalistyczny. Ot autor, tytuł i wydawnictwo na pomarańczowym tle. Pierwsza strona zawiera dedykację z miejscem na wpis, nie jest to typowa dedykacja okolicznościowa. Ma ona na celu przypomnienie o obietnicy, zobowiązaniu. Dość oryginalne

Raskolnikow & Eden czyli pokój

Dobrym rozpoczęciem tego wywodu będzie określenie problematyki. Będzie nią pokój. Pokój jako pomieszczenie, nic w stylu „Pokój z wami” albo „Pokój na świecie. Pokój, z angielskiego room, not peace man just room . Nie wiem czemu to słowo ma dwa znaczenia. Lecz puste frazesy typu „wojna o pokój” zostawiam w „s-pokoju”. Od teraz. Prawie każdy z nas ma swój pokój, czyli pomieszczenie w domu które jest przypisane niepiśmienną umową z innymi domownikami jako nasza własność. Ci którzy nie mają, bądź dzielą z rodzeństwem/współmażonką/kolegą marzą by mieć własny. Nie wiem dokładnie ile, ale na pewno sporą część życia spełniamy w tej przestrzeni. Wliczając w to sen. Pokój daje nam umownie spokój i bezpieczeństwo – zależy na jakiej dzielnicy mieszkacie, oraz od waszych sąsiadów. Podaruję sobie cała historię, analizę psychologiczną oraz naukowy bełkot. Niestety jestem człowiekiem ograniczonym intelektualnie i nie stać mnie na tak wykwintny styl myślenia. Dwoje z moich ulubionych bohaterów