Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2013

Michail Zubow i jego zapiski | Sergiusz Piasecki - Zapiski oficera Armii Czerwonej

Obraz
   Jakiś czas temu w jednym z wpisów nadmieniłem ,że przed 18 urodzinami przeczytałem 3 książki. Jedną z nich były Zapiski Oficera Armii Czerwonej napisane przez Sergiusza Piaseckiego. Dziwnym trafem nikt o tym pisarzu raczej nie słyszał. Jego twórczość dociera do nielicznych a jeśli już to tak w moim przypadku przez satyrę. http://imagefruity.com/images/14351954346357675055.jpeg    W miejskiej bibliotece na egzemplarz tej powieści pomimo rezerwacji czekałem 16 miesięcy. Wiedziałem czego mam się spodziewać bo po raz pierwszy przeczytałem tą książkę mając jakieś 14 czy 15 lat. Byłem pod wielkim wrażeniem doskonałego komizmu sytuacyjnego choć nie wiedziałem skąd się to bierze, ani jakie były tego przyczyny. O swym znalezisku rozmawiałem z Panem Witoldem Długozimą z Teatrzyku Żywego Słowa Logos który opowiedział mi o sztuce teatralnej na podstawie tych treści. Byłem zaskoczony bo teatr kojarzył mi się z drętwymi sztukami po 5zł na które siłą wyciągano nas w gimnazjum. Nag

Trochę ciepła? Cygan, polityk i jego córka | Uprowadzenie Agaty

Obraz
    Polskie kino jest tym co lubię odkrywać na nowo i z wiekiem badać jak zmienia się mój własny odbiór. Żaden wpis na tym blogu nie jest recenzją. Recenzent musi być obiektywny i oceniać dzieło. Ja tu tylko szukam refleksji. Moim wpisom chyba bliżej do felietonów. A więc dzisiaj zajmę się refleksją na temat filmu Uprowadzenie Agaty z 1993 roku. Na pozór sielankowe romansidło z liniową fabułą, mdłe od słodyczy. Czym to było dla mnie? http://www.cyfraplus.pl/ms_galeria/galeria/21715_1.jpg Zacznijmy od muzyki. W więziennej scenie na gitarze gra tu nie kto inny jak Wojciech Waglewski. Tytułowy bohater śpiewa piosenki Seweryna Krajewskiego, przy czym śpiewa to nie jest chyba dobre określenie ponieważ on tylko macha ustami do podstawionego dźwięku. Ponadto soundtrack uzupełnił Robert Rozmus z genialnymi tanecznymi rytmami.       Film jest najlepszą z jaką się spotkałem satyrą polskiej rzeczywistości wczesnych lat 90. Wypada zacząć od tego ,że fabuła opiera się na p

Raymond A. Moody - Życie po życiu & Osobista refleksja na temat religii

Obraz
    Życie po życiu znalazłem w szafie w domu mojej babci w wakacje 2010 roku. Książka była własnością mojej mamy, jako iż zawsze lubiłem starocie postanowiłem zaopiekować się tym znaleziskiem. Był to czas w którym nie czytałem wcale książek, nie czułem takiej potrzeby a w szkole wystarczała znajomość streszczenia i charakterystyk głównych bohaterów. Przed osiemnastymi urodzinami przeczytałem całe trzy książki które nie były lekturami i co najwyżej kilka wynikających ze szkolnego przymusu. Tą postanowiłem przeczytać ale już po wstępie uznałem ,że nie jestem na to gotowy, jestem zbyt młody może za mało ostrożny w formułowaniu wniosków. Przygodę z ogólnie pojętym czytelnictwem rozpocząłem miesiąc później a Życie po życiu czekało na swoją kolej.     Posiadany przeze mnie egzemplarz nie posiada żadnych informacji co do roku wydania ani wydawnictwa. Jest to prosty druk formatu a5 drukowany chyba z resztek dostępnych w drukarni. Poszczególne kartki potrafią różnić się grubością