Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2015

Stary, p******y Henry Chainski | Kobiety - Charles Bukowski

Obraz
„Kobiety” Charlesa Bukowskiego to książka której ekranizacja musiałaby być filmem pornograficznym. Byłoby to ciekawe zjawisko, ponieważ wypadałoby zatrudnić zawodowe kurtyzany, czyli obecne gwiazdy porno jak Sasha Gray. Ze względu na wierność adaptacji potrzeba by było wiele aktorek o różnych cechach wyglądu co byłoby niewątpliwym atutem przedsięwzięcia. W rolę główną musiałby wcielić się jakiś starszy aktor bo Henry Chinaski ma w tej powieści ponad 50 lat. Pierwsze skojarzenie kieruję w stronę Georga Clooney'a, ale po chwili namysłu wydaje się być zbyt schludny i przystojny. Potrzeba kogoś o zniszczonej, nieprzeciętnej twarzy. Dlatego też, idealnym kandydatem do tej roli byłby Mickey Rourke. Wymieszanie branży porno z prawdziwymi* aktorami byłoby świetnym misz-maszem kulturowym, o sukcesie komercyjnym nie wspominając. Skoro kiczowate "50 twarzy Grey'a" było takim sukcesem kasowym, to "Kobiety" zarobią o wiele więcej. Trochę żal mi odtwórcy roli Henrego poni

Melancholy Man | Albert Camus - Obcy

Obraz
„Obcy” Alberta Cami zajmuje pierwsze miejsce w rankingu „100 książek XX wieku według Le Monde”. Czy zasłużone? Trudno stwierdzić. Z jednej strony powieść ma „to coś”, z drugiej jednak czy to wystarczy? Czy sam klimat dzieła, jest czynnikiem wystarczającym by ustawić je przed innymi? Czy tworzenie takich porównań ma jakiś sens? Ostatnie sto lat, to kluczowa epoka jeśli mówimy o przepływie informacji. Zmieniały się idee, koncepcje, rozwijały coraz to wymyślniejsze gatunki literatury, a co najważniejsze dostęp do książek stał się niemal powszechny dla każdego. Jak więc porównywać „Władcę Pierścieni” Tolkiena do „Procesu” Kafki? Szczerze mówiąc ja nie mam osobistego rankingu. Ba! nawet nie potrafiłbym takiego stworzyć. Ot, opisuję tu to co uda mi się przeczytać i jest warte kilku słów.      Autora poznałem przygotowując się do matury lata temu czytając „Dżumę” . Delikatnie ujmując nie jestem entuzjastą polskiego systemu edukacji i jego schematycznego traktowania lektur dlatego też z ks

Starość Aksolota - Jacek Dukaj

Obraz
   Współczesne filmy, gry, a w zasadzie i książki produkuje się w niepokojącej kolejności. Kiedyś pierwszym krokiem przy tworzeniu jakiegokolwiek wytworu kultury było stworzenie historii, pomysłu realizacji i dobranie odpowiednich narzędzi. Dzisiaj mamy świetne komputery, efekty wizualne i dźwiękowe wciskające w fotel, a najlepiej opłacane filmy to remake'i bądź kontynuacje starych serii. By nie być gołosłownym w 2015 wszedł do kin kolejny " Terminator” w którym część ujęć jest skopiowana z pierwszej i drugiej części. Dziwnym trafem trzeciej i czwartej części fabuła nowego termosa nie uwzględnia. Mamy nowego  "Robocopa” który jest całkiem zjadliwy, ale sama nazwa i koncepcja to dzieło lat 80. W grudniu wychodzi kolejna część  "Gwiezdnych Wojen” która ma być kręcona „po staremu”. Co gorsza ktoś wpadł na pomysł, by „kolejna, kolejna” część była o przygodach młodego Hana Solo, jakby miało to jakiekolwiek znaczenie dla widza. O nowym "Wolfesteinie" wracają