Posty

Wyświetlanie postów z 2020

Chinaski w świecie filmu. Hollywood - Charles Bukowski

Obraz
Jestem monotematyczny. Podobnie zresztą jak Bukowski, który znów rozczulił mnie swoją powieścią.  Bukowski w "Hollywood" przemawia do mnie jako dojrzały literat, człowiek sukcesu. Dobrze czuje się wśród ludzi, którzy się z nim liczą bo jego nazwisko stało się marką. O ile wcześniej jego "sukces" ograniczał się do ilości wypitego alkoholu, stosunków kobiet czy barowych bójek, to w "Hollywood" jest już znanym pisarzem, a na podstawie życiorysu którego kręcą film.  Ekranizacja jest dla większości pisarzy miarą sukcesu. Cichym pragnieniem , którego spełnienie nakieruje ich kariery na zupełnie nowe tory. Bo kto dziś pamięta, że wyznaczniki zepsucia takie jak "50 twarzy Greya" czy "365 dni" to książka? Ile egzemplarzy "Harrego Pottera" czy "Gry o Tron" sprzedałoby się gdyby nie ekranizacje? W końcu, kto słyszałby o Tolkienie gdyby nie licząca sobie 20 lat trylogia? 65 letni Bukowski nie "odcina kuponów", nie cies

Vademecum życia rodzinnego i towarzyskiego - Jerzy Wittlin

Obraz
Każdy system społeczny wykształcił jakąś formę relacji opartych na pokrewieństwie, a więc rodzinę. Podobnie jak każda znana antropologii społeczność podzieliła swój czas na dwa okresy: Pracy i świętowania. Tak już jest, że każdy człowiek ma wręcz naturalną potrzebę bliskości i stabilności, którą zapewnia rodzina, ale także biesiady i świętowania. To chyba dla wszystkich oczywiste, o czym więc tu rozprawiać? Otóż, nieprzypadkowo wszystkie systemy totalitarne zaczynają od ograniczania władzy rodzicielskiej i zastępowania jej ideologią. Najgłośniejszym przykładem jest oczywiście Pawka Morozow, ale i dziś, w ponowoczesnym świecie rodzina jest obiektem ataku różnych środowisk. Najbardziej zaskakująca w akademickim toku kształcenia była dla mnie dychotomia pomiędzy sposobem wykładania Socjologii rodziny na PWSIiP, a APSem. Na PWSIiP wykładowcy dużo poświęcali historii rodziny, jej typach, modelach, wreszcie o tym jakie przesłanki trzeba spełnić, by określoną grupę ludzi określić mianem r

Czy Janusz Gajos umie lepić pierogi? - kilka słów o "Przyczajonym geniuszu" Jacka Wakara

Obraz
Literatura biograficzna, by nie powiedzieć "celebrycka" to coś co sprzedaje się dobrze. "Aż za dobrze" - powie, każdy miłośnik literatury pięknej, klnąc pod nosem w sposób jaki entuzjaście kulturą wyższą nie wypada. Jedną z książek jest "Przyczajony Geniusz", którą zapamiętam na długo. Nie jestem kinomanem, ani entuzjastą teatru. W jednym i drugim szukam przede wszystkim rozrywki. Janusza Gajosa kojarzę z kilku kreacji, a moją ulubioną jest rola właściciela warsztatu samochodowego z filmu: "To ja złodziej", który nie wiedzieć czemu nie stał się kultowy, choć miał na to zadatki. "Przyczajony geniusz" to zbiór wywiadów z przyjaciółmi Pana Gajosa przeprowadzonych przez autora książki. "Geniuszem" z tytułu jak nie trudno się domyśleć jest - Janusz Gajos. Przyczajony, w tych okolicznościach znaczy skromny, ale i zaskakujący. Skromni, ani oszczędni w słowach nie byli za to autorzy. 300 stron to dużo, zwłaszcza jak na wywiad o