Najemnik
Zakładając tego bloga chciałem
pisać co tydzień. Potem zwolniłem do wpisu co drugi tydzień,
potem do dwóch w miesiącu. Wreszcie do jednego. Blog nie umarł,
często myślę o tym o czym mógłbym tu napisać. Nie czytam tak
dużo jak kiedyś, to co czytam nie zawsze daje mi jakieś powody do
refleksji którymi mógłbym się tu podzielić. Nie zawsze publikuję
swoje artykuły. Po części ze strachu. Nie chodzi o to co powiedzą
inni ale o poziom moich wypowiedzi. Wszak podpisuję się pod tym
własną twarzą i nazwiskiem.
Dzisiaj trochę inaczej. Tematem
wpisu będzie jedna piosenka. Przepiękna ballada metalowa urywająca
uszy Nothing else matters. Mowa oczywiście o Soldier of Fortune
zespołu Deep Purple. Jest to jedyny kojarzony utwór tej kapeli z
Davidem Coverdalem na wokalu. Trochę to smutne ,że przez wielu
fanów uznawany jest za wypełniacza po Gilliamie ale takie są uroki
bycia gwiazdą muzyki rozrywkowej (tak metal też jest muzyką
rozrywkową). Czym urzekła mnie ta melodia? Prostotą, tutaj
wszystko wypowiedziane jest dosłownie co daje nam spore możliwości
do (nad)interpretacji). Również warstwa instrumentalna jest
stonowana na odpowiednim poziomie, świetny riff gitarowy i mało
nachalna solówka tworzą razem świetny efekt. Lecz to nie wszystko.
Najważniejsze jest to, że ta muzyka naprawdę trafia do odbiorcy.
Przykładem są świetne covery które prezentuję poniżej:
Oryginał z świetnym klipem. Chylę
czoła ku kreatywności!
Grzegorz Kupczyk (Turbo, Ceti). Tego
Pana nie trzeba nikomu przedstawiać. Jak zwykle bezbłędny.
Serbski minister Nauki i Technologii w
występie na żywo. Ma facet jaja (i mój głos jak zdobędę Serbskie
obywatelstwo).
Wersja czeska z autorskim tekstem?
Czemu nie!
Komentarze
Prześlij komentarz