Inni ludzie inne społeczności inna moralność Cylinder van Troffa - Janusz Andrzej Zajdel

"Cylinder van Troffa" to jedna z tych książek która zdecydowanie zostawia po sobie więcej pytań niż odpowiedzi. Fabuła dotyczy powrotu astronautów wracających z misji rekonesansu nowo-odkrytych planet na ziemię. Planowany powrót miał nastąpić po pięćdziesięciu latach, jednakże w skutek awarii silników następuje o wiele później i to nie od razu w miejscu docelowym. Pierwszym przystankiem jest baza na księżycu gdzie bohaterowie witani są przez osadników nie mających kontaktu z Ziemią od pokoleń. Janusz Andrzej Zajdel pisząc tą powieść stanął przed niełatwym zadaniem kreacji nowego świata i udało mu się to celująco. Okazuje się, że normy społeczne, niepodważalne prawa kształtujące naszą cywilizację dawno przestały obowiązywać. Nie ma ich, a przynajmniej nie wyglądają tak jak te które znamy dziś. Nowe społeczeństwo nie jest wolne od podziałów. Stratyfikacja społeczna istnieje dalej tylko różnią się jej wyznaczniki, a także podziały. Już nie klasa, majętność czy pochodzenie jest ważne, a wiek i poziom zamieszkania. Religie i moralność też się zmieniła, a w zasadzie przestała funkcjonować. Ludzie niczym myszy z doświadczeń Johna Calhoun'a przestali przejmować się czymkolwiek, a ich egzystencja sprowadza się do prostej prokrastynacji. Nastąpił niewyobrażalny rozwój technologiczny, ale nikt tak naprawdę nie wie jak to wszystko działa.


http://www.film.gildia.pl/_n_/literatura/tworcy/janusz_zajdel/cylinder-van-troffa-wyd4/okladka-200.jpg

Ktoś może powiedzieć "Fajnie tak sobie porozmyślać, co będzie za X lat, ale to tylko fantastyka..." Obserwując współczesny świat dochodzę jednak do innych wniosków. Tempo zmian jest tak duże, że przestało być odczuwalne - podobnie jak grawitacja. Zwyczajnie stało się to dla nas tak zwyczajne i oczywiste, że nie zwracamy na to uwagi. W tym miejscu mógłbym opierać się na pracach prof. Baumana, ale nie w tym rzecz. To, że za dziesięć lat nasze smartphone będą przeżytkami dziś jest rzeczą oczywistą. Pokolenie naszych rodziców kupując radio liczyło, że będzie to sprzęt na lata. Lecz nie chodzi tu tylko o postęp technologiczny, ale o to co zmienia w ludziach i chyba o tym jest ta książka.
Oprócz "socjologicznych" wątków powieść zadaje też szereg "filozoficznych" pytań o sens życia, zasadność egoizm czy cenę życia jednostki. Ta książka oraz to co nas czeka, bynajmniej nie ułatwia snu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

C. Wright Mills "Wyobraźnia socjologiczna" Obietnica

Łomża to Podlasie czy Mazowsze?

BASS DIY, czyli gitara basowa własnej roboty #1