Ferdek, Gebels czy ... ?
Większości polskiego społeczeństwa
nazwisko Andrzej Grabowski niewiele mówi. Część kojarzy go z
kultową rolą Ferdynanda Kiepskiego w serialu „Świat według
Kiepskich” i jego niezapomnianych kwestii. Do napisania tego
artykułu zainspirował mnie wywiad w Playboyu sprzed dwóch lat. Nie
pamiętam który to był dokładnie numer, ale na okładce
występowała czarnoskóra aktorka z „Rodziny Zastępczej”.
Nie chcę oceniać tego człowieka,
lecz zwrócić szczególną uwagę na jego inne zdolności. Swoje
poczucie humoru i błyskotliwość udowodnił w programie Kuby
Wojewódzkiego gdy na pytanie: „Jak to jest robić z siebie debila
za pieniądze (w domyśle chodziło o rolę Ferdka)?” odpowiedział:
„To Pan powinien najlepiej wiedzieć.” Jest również uznanym
kabareciarzem. Kolejną z świetnych ról jest rola Gebelsa w serialu
Pitbull. Gra tu twardego, lecz sprawiedliwego glinę. Momentami
pokazuje jednak ,że w głębi serca jest wrażliwy na ludzkie
cierpienie. Kreacja aktorska którą stworzył zasługuje na wielkie
uznanie. Widać ,że nie jest to aktor quasi komediowy ani kolejny
Cichopek czy bohater jednej roli. Przyglądając się innym rolom np.
ojca w filmie „Zróbmy sobie wnuka” dochodzę do wniosku ,że ten
facet może zagrać każdego. Choć nie wyobrażam go sobie w roli
desperado wiem ,że zagrał by lepiej niż Banderas.
Kolejnym atutem tego aktora jest śpiew.
Jak każdy aktor potrafi śpiewać. Uczą tego w szkole teatralnej
więc nie powinno to nikogo dziwić. Nie jest to Freedie Merkury ale
jego solowa płyta jest bardzo nastrojowa i klimatyczna. Trudno mówić
tu o jakimś szczególnym gatunku muzycznym, można przyjąć za
blues, choć i to nie do końca. Zarówno teksty jak i muzyczna
strona to kawał solidnej roboty. Pierwszy raz słyszałem
Grabowskiego podczas wykonania piosenki „Jest Dobrze”, tak więc
mogłem przewidzieć jak będzie wyglądał ten album. Jest utrzymany
w jednej stylistyce, co nie oznacza że jest nudny.
Wydaje mi się ,że polski film
potrzebuje aktorów takich jak Grabowski bardziej niż Mroczek. Mam
tu na myśli ludzi uniwersalnych a jednocześnie charakterystycznych.
I nie zraża mnie to ,że dla większości społeczeństwa to tylko
Ferdek.
Komentarze
Prześlij komentarz