Południe - Północ


   Łukasz Karwowski jako reżyser i scenarzysta jest raczej mało popularny w kraju z tak pięknymi tradycjami kina jak Polska. W słowach tych nie ma kszty ironii. Nie jestem krytykiem, wy raczej też nie więc... O kompetencjach podyskutujemy przy kawie. Nazwisko wymienione wcześniej znam z dwóch filmów: Południe – Północ oraz Kac Wawa. Oba te filmy łączy również nazwisko Borysa Szyca ale o nim później.


   Głównymi bohaterami jest zakonnik Jakub w którego rolę wcielił się Borys Szyc oraz zajmująca się nierządem Julia której odtwórczynią jest Agnieszka Grochowska. Łączy ich podróż którą odbywają wspólnie, jak również śmiertelna choroba. On ma guza mózgu, ona jest nosicielką wirusa HIV.
   Południe-Północ to historia mezaliansu, lecz nie tego znanego z telenowel i filmów dla nastolatek i sentymentalnych pań. To mezalians pomiędzy dwoma systemami wartości, oraz wewnętrznego spojrzenia na świat. Co bardzo ważne to fakt, że parze na przeszkodzie nie stają inni ludzie. Nie wiemy nic o rodzinach, ani pochodzeniu bohaterów. Podkreślona jest magia sytuacji, okoliczności które łączą tych dwoje. Czemu reżyser zdecydował się na umieszczenie bohaterów w takich realiach? Wydaje mi się ,że chciał podkreślić i uwypuklić kruchość ludzkiego życia. Wspomniane we wcześniejszej notce Carpe Diem znów pasuje tutaj idealnie. Warto też zwrócić uwagę na bezsilność. W pierwszym aspekcie bezsilność w pokonywaniu losu a w drugim bezsilność wobec uczucia. Dopełnieniem obrazu jest klimat wiecznej sielanki. Oboje podróżują bez bagaży, z gitarą. Pogoda jest piękna, świeci słońce a krajobrazy ukazują połacie polskiego krajobrazu. Jak tu się nie zakochać? Jest to kino oszczędnościowe, Robert Więckiewicz wcielił się się aż w pięć postaci. Być może był to celowy zabieg, skupiający widza na wędrującej parze. Wreszcie czy tytuł Południe-Północ oznacza kierunek podróży? Nie. Tytuł oznacza rozbieżności i różnice pomiędzy dwojgiem zakochanych. 


   Recenzja Południe – Północ na portalu Filmweb jest dość oszczędna. A szkoda. Prestiżowe portale skupiają się na krytyce Borysa Szyca za udział w Kac Wawa i innych topowych filmach. Zapomina się o takich perełkach i przekreśla ich sukces. O takich filmach jak ten należy mówić. Na jego traf wpadłem przypadkiem, oglądając lata temu telewizję muzyczną natrafiając na klip Ramony Rey – Jak to widzisz, który bardzo przypadł mi do gustu. A co do Pana Szyca, polecam wpisanie frazy: "Borys Szyc - Do jutra" na YouTubie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

C. Wright Mills "Wyobraźnia socjologiczna" Obietnica

Łomża to Podlasie czy Mazowsze?

BASS DIY, czyli gitara basowa własnej roboty #1